Cześć!
Martyna miała coś napisać, nie napisała, to ja jak zwykle muszę coś wykombinować jak to ja xD
Zawsze chciałam prowadzić takie mini-forum na blogu, więc od razu zapraszam Was do gęstego komentowania, gęstszego niż zwykle!
Słyszeliście o Talking Angela? Zapewne tak, bo ostatnio było o niej głośno. Krążą dziwne historie o kilku dziewczynach których podobno Angela wypytywała o dane osobiste i rzeczy od 18 lat. Wkleję teraz jedną z nich. Źródło to zapytaj.com.pl:
Pewna 14 letnia Claudia posiadała Tweetera. Pewnego dnia, Claudia
opublikowała wesoły post - "Hej! Słyszeliście o tej
nowej aplikacji Talking Angela? Jest SUPER! Ten kot jest fantastyczny!" Jednak 2 godziny później, jej post
wtrząsnął światem - "Hej, pisałam, że ta aplikacja jest fajna.. jednak
mi tu coś śmierdzi. A generalnie... Czemu w jej oczach widzę mieszkanie i
jakiegoś faceta?". Kilka minut później, zdobyto 100 komentarzy pod tym. W tym
samym momencie Claudia napisała kolejny komentarz - "Ej! Właśnie
odkryłam, gdy przeglądałam możliwości tej aplikacji... Ona robi zdjęcia
kamerką z przodu! Postanowiłam to przetestować! Zakryłam palcami
kamerkę. Napisała mi "Masz śliczne paluszki" Przestraszyłam się. Za
chwilę napisała mi "Zdejmij te palce!". Postanowiłam zakleić taśmą
kamerę. Napisała mi "K*, zdejmij tą taśmę!" Na prawdę, boję się", "Pomocy! aplikacja się nie wyłącza! Zapytała
mnie, gdzie mieszkam. Skłamałam. Szybko odpisała, że skłamałam a
następnie podała moją prawdziwą miejscowość! Jestem w szoku.Chcę
wyłączyć aplikację, jednak wyskakuje mi "Chcesz wyjść, nie uda Ci się,
ślicznotko" Co robić?" Wszyscy zasypywali Claudie setkami rad i pytań.Gdy Anna, jej koleżanka dowiedziała się, że jest wielki wstrząs na Tweeterze, z powodu
tej aplikacji, rzuciła się na ratunek. Zauważyła, że autorką postu
jest... Jej kochana przyjaciółka! Okazało się, że Anna również to ma, a w
zasadzie miała. Ruszyła do pomocy Claudii. Poradziła Jej, by jutro, we
wtorek, o godzinie 12:00 spotkały się pod kościołem. Anna znała bowiem
wspaniałego informatyka, naprawiającego telefony. Informatyk nie chciał
dowierzać dziewczynom, ale jednak. Co kolwiek nie robił: Na ekranie
wciąż wyświetlała się wesoła buźka niejakiej Angeli piszącej "To
więzienie, nie uda Ci się." Tom - tak miał na imię ten informatyk od
razu rzucił się do pomocy. Wyjaśnił dziewczynom, by zostawiły swoje
telefony na jeden dzień.
Nie wiem co o tym myśleć.. Wiem, długa historia xD skróciłam ją troszeczkę..
Zdjęcia:
Źródło: Google grafika
Faktycznie, coś widać w jej oczach..
Odbiło się to na msp..
Oczywiście Angela mówi po angielsku.
I to wszystko na dziś! Mam nadzieję, że trochę ją wam przedstawiłam. Zapraszam do dyskusji w komentarzach :3
Another ♥
Fajny post.
OdpowiedzUsuńOke
‼