Już dawno zamierzałam napisać tego posta. Ostatnio bardzo często bywam w mieście, szczególnie na Szerokiej. A, jak wiadomo, na tej właśnie ulicy mieści się Hebe, według mnie najlepsza drogeria z wszystkich. Chciałam od razu podzielić się moimi małymi zakupami, ale pomyślałam sobie: "A, może jeszcze coś trafi się w moje rączki, poczekam." Dzisiaj byłam jeszcze na festynie z mamy pracy i zrobiłam pięknie pachnące mydełka.
Zakupy w Hebe:
Batiste, wersja dla brunetek. Właśnie ten produkt był celem mojej wizyty. Miałam chrapkę na wiśniowy, niestety, został kompletnie wymieciony.
Zakupy w Rossmanie:
Moje dzisiejsze zakupy:
Wielki, czterystumililitrowy płyn micelarny. Dałam się namówić Wizażankom i od dzisiaj jestem szczęśliwą posiadaczką :P
Mam nadzieję, że wam się podobało. Dajcie znać w komentarzu, jakie są Wasze ulubione kosmetyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz