W sobotę zaopiekowałam się wigiem Risy. Jest średniej jakości, ale przed obcięciem poplątanych końcówek i umyciem główki było gorzej. Teraz ma krótsze włosy, co mnie martwi (nie pasują jej) więc chyba zamiast mojego nowego pastelowego rowerku poproszę o długi wig na urodziny.. (które mam za tydzień w piątek)
Wkleiłam tekst z poprzedniego posta bo nie chciało mi się pisać tego samego, sorry >:
Nie wiem dlaczego ale gdy zobaczyłam te zdjęcia przypomniałam sobie znowu o urodzie Risy.. Znowu.
Zdjęcia: Iphone 5 (który robi zaskakująco dobre zdjęcia)
Another <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz