Witam was bardzo cieplutko w tą złowrogą pogodę, która jest bardziej zdradliwa niż nam się wydaje!
Otóż w niedzielę zebrałam się na szycie pluszaka. Oczywiście w ten sam dzień go nie skończyłam, 3 godziny w poniedziałek też zostały temu poświęcone. Było całkiem przyjemnie, tyle że nie miałam szarej tkaniny, ledwo starczyła mi różowa. Lewa strona totorka trochę się rusza - a nie powinna. Zamierzam oczywiście je doszyć ale nieprędko. Na razie mam dość xD
+moje piękne soczewki zrobione w aplikacji niceyes xD
Another <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz